MACIEJ ABRAMOWICZ NIE ŻYJE

2018-06-20

ŻEGNAJ MAĆKU

Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Śp. Macieja Abramowicza. Wiedzieliśmy, że Maciek ciężko choruje, że podjął walkę, że się nie poddaje, że ma nadzieję. Tak jak to robił w górach, nigdy się nie poddawał, walczył do końca z nadzieją, że uda się uratować czyjeś życie. Ale podobnie jak w górach, nie zawsze się ratownikom udaje, tak i Maciek przegrał tą nierówną walkę. Teraz będzie ratował i naczelnikował na najwyższych szczytach niebieskich, przecierając szlaki naszych ostatnich wędrówek.

Kolega Maciej Abramowicz swoja służbę ratownika górskiego rozpoczął w 1975 roku w Grupie Karkonoskiej GOPR. W 1983 roku został ratownikiem zawodowym a w 1984 roku otrzymał stopień instruktora ratownictwa górskiego. W latach 1986-1994 był Szefem Szkolenia Grupy a w 1995 roku został zastępcą Naczelnika. Od 1998 roku przez 12 lat pełnił funkcję Naczelnika Grupy. Pracował społecznie w Zarządzie Grupy Karkonoskiej GOPR i Zarządzie Głównym GOPR. Za swoją społeczną i zawodową pracę otrzymał najwyższe odznaczenie GOPR „Za Zasługi dla Ratownictwa Górskiego” oraz Złoty Krzyż Zasługi.

Miałem przyjemność pracować z Maćkiem kilkanaście lat. Zapamiętam Go jako człowieka stanowczego, zdecydowanego, konsekwentnie dążącego do jak najlepszego wywiązywania się z powierzonych obowiązków, posiadającego ogromne doświadczenie ratownicze. Był szanowanym szefem, lubianym kolegą, przyjacielem, wzorem do naśladowania dla młodych adeptów ratowniczej sztuki.

Maćku odszedłeś od nas po ciężkiej i długiej chorobie ale pamięć o Tobie pozostanie z nami na zawsze - Twoi przyjaciele Naczelnicy.

Jacek Dębicki